Przepis prosto z Anglii, a dokładnie z wieczoru kawalerskiego.
Od Jamie'ego Oliwera.
Nie wiem jak to wyjdzie, nie wiem co dokładnie napisać.
Sama próbuje pierwszy raz, może ktoś z Was też się skusi ze mną?
Składniki:
- 1 cały arbuz
- wódka
Drążymy dziurkę w arbuzie, wciskamy do niego lejek (najlepszy byłby metalowy- ja nie mam).
Wlewamy wódkę. Nie całą od razu :p
Dolewamy wódkę sukcesywnie przez ok 2 dni.
Powinno wejść ( do dość dużego arbuza ) ok 1 l alkoholu.
Ile wejdzie , zobaczymy :D
Powodzenia sobie i Wam !
STAŁO SIĘ:
Jeśli chodzi o arbuza, którego
wczoraj skosztowaliśmy, to:
- radzę powoli nasączać go przez
MINIMUM 2 dni, aby równomiernie wódka go napełniła,
- mój nie był nasączony równomiernie, dlatego kawałki 'dalsze od środka' były w sam raz a środkowe wręcz 'kipiały' alkoholem,
- do mojego małego arbuza (który ważył niecałe 4,5 kg) weszło o,5 l wódki, więcej po prostu się nie dało, bo wypływało w miejscu styku lejka i arbuza,
- oprócz jedzenia arbuza , wymyśliliśmy z nim śmieszne 'drinki', które można było zrobić, kiedy kawałki były zbyt obficie nasączone,
- arbuz nadaje się na studenckie imprezy wszelkiego rodzaju, ale raczej nie na zjedzenie go sobie wieczorem przed snem zamiast piwka,
- OGÓLNIE całe przedsięwzięcie na duży plus, ale będę jeszcze kombinować z innymi owocami .
P.S.
Jeśli chcecie to wypróbować radzę teraz, póki wszystkie arbuzy, jakie są w sprzedaży są słodkie, a nie są samą wodą bez smaku, bo wtedy to 'doświadczenie' nie będzie miało zbyt wielkiego sensu a przede wszystkim smaku! :)
- mój nie był nasączony równomiernie, dlatego kawałki 'dalsze od środka' były w sam raz a środkowe wręcz 'kipiały' alkoholem,
- do mojego małego arbuza (który ważył niecałe 4,5 kg) weszło o,5 l wódki, więcej po prostu się nie dało, bo wypływało w miejscu styku lejka i arbuza,
- oprócz jedzenia arbuza , wymyśliliśmy z nim śmieszne 'drinki', które można było zrobić, kiedy kawałki były zbyt obficie nasączone,
- arbuz nadaje się na studenckie imprezy wszelkiego rodzaju, ale raczej nie na zjedzenie go sobie wieczorem przed snem zamiast piwka,
- OGÓLNIE całe przedsięwzięcie na duży plus, ale będę jeszcze kombinować z innymi owocami .
P.S.
Jeśli chcecie to wypróbować radzę teraz, póki wszystkie arbuzy, jakie są w sprzedaży są słodkie, a nie są samą wodą bez smaku, bo wtedy to 'doświadczenie' nie będzie miało zbyt wielkiego sensu a przede wszystkim smaku! :)
i Smacznego :D
To poproszę o opinie jak wyszło w takim razie, bo ciekawy pomysł, sama bym się skusiła na zrobienie takiej alkoholowej przyjemności :)
OdpowiedzUsuń