Blog dla studentów (ale nie tylko) potrzebujących natchnienia na codzienne posiłki wszelakiego rodzaju- śniadania, lunch'e, obiady, podwieczorki, kolacje, podkówki, imprezowe przekąski, czy desery. Oczywiście wszystko to musi być po studencku czyli- szybkie, t a n i e, smaczne pożywne i z d r o w e :) Zapraszam serdecznie!
niedziela, 8 września 2013
Gulasz węgierski
Gulasz po węgiersku.
Smakował mi zawsze w restauracjach, nie potrafiłam się przełamać i spróbować odtworzyć go w domu. Zawsze wychodził jakiś taki... nijaki.
W końcu po moim pierwszym dniu próbnym w pewnej restauracji (i ostatnim) zainspirował mnie prosty przepis na gulasz i stwierdziłam, że to nie takie trudne a jakie efektowne ii ... smaczne ;)
Najgorzej jest z mięsem. Wiadomo, że w marketach ciężko czasem trafić na takie, jak nam sie podoba, jednak cała tajemnica tkwi w dokładnym jego oczyszczeniu i poodcinaniu wszelkich żyłek i zbędnego tłuszczu .
Składniki na cały garnek ok 3-4 l gulaszu: (można podzielić na mniejszą ilość):
- ok. 2 kg łopatki wieprzowej
- 3 papryki- żółta, zielona, czerwona
- 3 cebule
- 3 ząbki czosnku
- 3 puszki pomidorów w zalewie
- sól, sól ziołowa
- liść laurowy
- tymianek susz
- pieprz ziarnisty
- kilka ziaren ziela angielskiego
- pieprz cayen
- papryka susz ostra, słodka
- olej
- świerze zioła na przybranie
Wykonanie
Mięso oczyszczamy ze wszystkich białych elementów (:P). (Trzeba się naprawdę przyłożyć, żeby mięsko się dobrze usmażyło, było miękkie i smaczne). Kroimy w kostkę 1,5/1,5 cm. Wrzucamy do rondla z rozgrzanym tłuszczem (nalewamy ok 2 cm wysokości od dna). Smażymy, aż mięso zacznie nabierać szarawego koloru.
W tym czasie na patelni podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę, pod koniec dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek. (Uważamy, żeby się nie spalił!) Podsmażoną do złotawego koloru cebulę z czosnkiem wrzucamy do mięsa. Na tę samą patelnię wrzucamy pokrojoną w kostkę paprykę, dodajemy ok 2-3 duże szczypty; papryki ostrej i słodkiej, pieprzu cayen, tymianku. Podsmażamy, aby aromaty się otworzyły ok 3-5 min. Dodajemy pomidory z puszki. (Wlewamy a pomidory rozrywamy w rękach), podgrzewamy jeszcze 3-5 min.
Dodajemy wszystko do mięsa.
Solimy;ok 3 duże szczypty soli i 1 soli ziołowej. Dodajemy liść laurowy, pieprz ziarnisty , próbujemy.
Wg uznania przyprawiamy bardziej.
Jak kto lubi bardziej ostro lub słono.
Wszystko można jeszcze zagęscić ok 2 - 3 łyżkami mąki, jednak, kiedy dodajemy pomidory z puszki one już wszystko fajnie spajają, więc moim zdaniem, nie ma potrzeby 'zamęczania' potrawy , kiedy taka naturalna jeste pyszna :)
Ale dzisiaj długi wpis, ciekawe, kto w ogóle dotrwa do końca.
Pozdrawiam niedzielnie i słonecznie :)
eM :)
P.S. Jak Wam się podoba większe zdjęcie ? Tak może być, czy wrócić do poprzedniego- mniejszego?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz