Zainspirowane przepisem z mojej cukierniczej strony guru- tj. MojeWypieki rzecz jasna (który znajdziecie tutaj)
W orginale mamy krem czekoladowy, mój jest kakaowy.
Skosztujcie sami !
Na początek wakacji.... mmm.
Składniki na kruchy spód (cytuje za autorem):
-160 g mąki pszennej
-30 g kakao
-60 g cukru pudru
-szczypta soli
-100 g masła, zimnego
-1 jajko
Wszystkie składnikina kruchy spód wyrobić (najlepiej w malakserze), zawinąć w folię, schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkować je lub wcisnąć w dno formy na tartę z wyjmowanym dnem (o wymiarach 12 x 26 cm), wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównać, ponakłuwać widelcem. Na ciasto wyłożyć papier do pieczenia, a następnie na papier wysypać specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiec w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie papier usunąć, piec kolejne 20 - 25 minut.
Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Czekoladowy creme patisserie:
-300 ml mleka
-3 żółtka
-75 g cukru
-20 g mąki pszennej
-20 g skrobi ziemniaczanej
-1 łyżka ekstraktu z wanilii (dodałam nasiona z 1/2 laski wanilii)*
-90 g gorzkiej czekolady (dodałam 4 łyżki kako)*
Ponadto:
-około 70 dag świeżych odszypułkowanych truskawek, umytych i osuszonych
W większym garnuszku zagotować mleko. Doprowadzić do wrzenia i zdjąć z palnika.
Cukier utrzeć z żółtkami do białości (np. mikserem z końcówką do ubijania białek), wsypać wymieszane mąki i dalej zmiksować, aż do uzyskania gładkiej pasty.
Pastę wlać do ugotowanego mleka, wymieszać do rozpuszczenia grudek. Postawić na palnik (średnia moc) i zagotować, cały czas mieszajac drewnianą łyżką. Od momentu zagotowania gotować około 1 min, mieszajac, aż krem zgęstnieje. Zdjąć z palnika i wmieszać ekstrakt z wanilii.
Do gorącego kremu dodać połamaną czekoladę i mieszać, aż do jej rozpuszczenia w kremie.
Jeszcze ciepły krem przelać na wystudzony spód od tarty, wyrównać.
(Jeżeli krem będzie miał grudki, lub nieregularną strukturę można go lekko zmiskować końcówkami do ubijania)*
Na ciepły krem wyłożyć osuszone owoce. Udekorować listkami mięty.
* moje przypisy
Smacznego !
mniami!
OdpowiedzUsuń